Historia zamku
Po zwycięstwie Prus nad Austrią i pokoju w 1763, Śląsk przypadł
protestanckim Prusom. Ponieważ w Pieszycach i ich okolicach
było wielu protestantów, dlatego w 1765 lewe skrzydło zamku
zostało przebudowane na kościół protestancki. W 1784 roku
odnowiono fasadę zamku a dziewięć lat później przebudowano
jego wieże, usuwając wysoką wczesnobarokową wieżę i zastępując
ja platformą obserwacyjną z dużym, chińskim parasolem. W
1801 von Stolberg odnowił cały zamek, kładąc nowe tynki,
reperując podłogi i dając ceramiczne piece grzewcze w miejsce
licznych kominków.
Zamek był używany jeszcze w latach 60-tych XX wieku i mieścił
kino. Odbywały się tutaj także zabawy. Nie mając dobrego
gospodarza zamek uległ jednak zniszczeniu. Lokalni wandale
poniszczyli bezcenne sztukaterie, powyrywali okiennice i
podłogi. Pozrywano również drewniane stropy na opał. Ponieważ
dach stracił miedziane rynny a przez lata nikt nie wstawiał
brakujących dachówek, zamek popadł w kompletną ruinę.
Kiedy w październiku 2000 nowi właściciele przejęli nad
nim pieczę, zamek był jednym wielkim rumowiskiem, ze zwalonymi
stropami i zniszczonymi klatkami schodowymi. Sufity były
tak uszkodzone, że trzeba było dawać nowe stropy na wszystkich
piętrach.
Po usunięciu setek ton gruzu z piwnic, okazało
się ze glina wokół fundamentów przestała ochraniać ściany
zamkowe przed wodą, która sączyła się w każdym zakątku
piwnic. Po wykopaniu 3 metrowego rowu wokół zamku i ułożeniu
specjalnej ochrony plastykowej, woda przestała sączyć się
i przenikać ściany zamkowe. Po tych pracach nastąpił wieloletni
okres osuszania piwnic i ścian.
Ściany zamkowe w zachodniej części miały wiele pęknięć.
Po analizie okazało się ze zmiany w strukturze zamku zrobione
około 1800 roku naruszyły jego strukturalną spoistość, z
którą walczono potem dając potężne kotwy spinające ściany.
Po dodaniu dwóch ogromnych kolumn na parterze i przesunięciu
ścian do ich oryginalnego położenia z 1615 roku, ściany zamku
przestały pękać.
|